fot. Lavinia Marin/sxc.hu

Kącik Młodego Rodzica

ZABAWY Z DZIEĆMI

6 letnie dziecię płci żeńskiej w domu czyli tsunami możliwe każdego dnia.

Najprostszym rozwiązaniem problemu jest znalezienie latorośli jakiegoś sensownego zajęcia, co wbrew pozorom wcale nie jest takie proste.

W domowym zaciszu włączenie telewizora bądź komputera nie jest problemem ale w dłuższym okresie czasu tylko utrudnia wychowanie dziecka. Dziecko przyzwyczajone do lekkostrawnej papki, którą w większości serwują kanały telewizyjne, prędzej czy później będzie miało problemy z koncentracją. Ciężej będzie także zachęcić je do udziału w innych zabawach, wyjścia na dwór czy rozpoczęcia regularnych zajęć pozalekcyjnych.

Młodszym dzieciom (2-5 lat) dobrze jest pozwolić się „ubrudzić”, w czym pomocne mogą być: kredki, flamastry, plasteliny, modeliny, masy papierowe, farby wszystkich rodzajów, papiery kolorowe, bibuły i klej. To jedne z najprostszych i zarazem najskuteczniejszych sposobów na rozwijanie u maluchów wyobraźni, kreatywności i zdolności manualnych. Do takiej zabawy konieczne jest przygotowanie odpowiedniego miejsca do pracy: stolik i krzesełko przystosowane do wieku i wzrostu dziecka oraz ubranie, którego zniszczeniem nie będziemy się przejmować. Ważne jest aby nie spuszczać dziecka z oka do momentu aż nauczy się że wszystkie wyżej wymienione rzeczy są niejadalne;). I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz – na początek dajemy dziecku jedną rzecz np. kredki. Jeśli maluch dostanie zbyt wiele na raz nie będzie umiał skupić się na jednej rzeczy i może się szybko zniechęcić.

Kolejne zabawy, które wymagają od dziecka wysiłku, kreatywności i skupienia uwagi to wszelkiego rodzaju koraliki, wycinanki, naklejanki i układanki. Różne kształty, kolory i faktury są pomocne przy tworzeniu własnych „dzieł sztuki”. Zaręczam Was, drogie mamy i drodzy tatusiowie, że dzieci potrafią tworzyć naprawdę fantastyczne rzeczy. Rysunki, wycinanki, układanki z koralików czy czegokolwiek innego, które zrobią same, będą dla nich powodem do dumy a pochwały zebrane od rodziców dodadzą im skrzydeł i zachęcą do dalszej pracy.

Korzystajcie też z pomocy gotowych już zabaw dla dzieci. Puzzle i gry planszowe są nieocenione. Dobrze dobrane mogą sprawić wiele radości całej rodzinie. Grajcie wszyscy, spędzajcie ze sobą czas właśnie w taki aktywny sposób. Stary dobry Chińczyk już nie raz uratował mnie przed „końcem świata”!

Pamiętajcie także o zabawach na dworze. Dzieci to niespożyte zasoby energii − potrzebują mnóstwa ruchu i zabaw na powietrzu. Place zabaw, oczywiście odpowiednio dostosowane do wieku dziecka, to doskonałe miejsca na rozładowanie tej energii. Bezpieczne zjeżdżalnie, huśtawki czy małpie gaje świetnie wspomagają rozwój fizyczny dziecka − pracują i wzmacniają się mięśnie, układ oddechowy i kostny. No i oczywiście place zabaw pełne są innych dzieci co z kolei pozwoli Waszemu maluchowi na nawiązanie przyjaźni. To jedna z najprostszych form nauki współistnienia w grupie. Nie ograniczajcie się jednak tylko do placów zabaw, chodźcie na spacery do parku bądź lasu, wybierzcie się na stadion jeśli macie taką możliwość. Nauka jazdy na rowerze, rolkach czy deskorolce może być dużą frajdą tak dla Was jak i dla dzieci.

Starsze dzieci mogą brać udział w „zorganizowanych” zajęciach. Mam tu na myśli wszelkiego rodzaju kluby sportowe, szkoły językowe, szkoły tańca, szkoły muzyczne, itp. Jeżeli pozwolicie wybrać swoim dzieciom zajęcia, w których chcą brać udział, będzie to dla nich z całą pewnością wielka frajda. Pozwólcie im samym zdecydować co chcą robić. Pamiętajcie, że Wasze dzieci mają rozwijać własne pasje i talenty a nie realizować Wasze niespełnione marzenia. Moja 6-letnia córka np. trenuje karate i akrobatykę, a także chodzi na lekcje z angielskiego. Owszem, ma dużo zajęć ale sama zdecydowała, że chce na nie uczęszczać i np. konieczność zostania w domu z powodu choroby pociąga za sobą lament nie do opisania. Oczywiście należy liczyć się z tym, że dziecko może się zniechęcić do zajęć wybranych nawet przez nie samo. Nie przejmujcie się tym, czasami potrzeba czasu żeby maluch przekonał się co tak naprawdę go interesuje i jaka forma aktywności fizycznej i umysłowej będzie mu najbardziej odpowiadała. Pozwólcie dzieciom na eksperymenty. Zachęcane przez Was do wytrwałej pracy i chwalone za postępy, odnajdą to, co im sprawia największą radość i satysfakcję.

Bawcie się razem ze swoimi dziećmi, organizujcie im zabawy i gry, spędzajcie z nimi tak dużo czasu jak się tylko da. Im dziecko starsze, tym bardziej będzie się od Was „odłączać”, szukając własnej tożsamości. Póki to możliwe, zachęcajcie je do zabawy bo to przez nią najszybciej będzie się uczyć. Wasz współudział popchnie je do podejmowania nowych działań. Zabawa to jedna z najlepszych form wspomagania Waszych dzieci w poznawaniu świata i odnajdywaniu różnych możliwości. Wychowanie to duża odpowiedzialność ale i wielki przywilej wprowadzania dziecka w nieznany mu świat i uczynienia go przyjaznym. Tak więc, mamusie i tatusiowie – do zabawy!

Ewa Jabłońska